Olejowy syndet z serii Oilage polskiej marki dermokosmetycznej Dermedic to preparat do mycia twarzy w drugim kroku oczyszczania cery. Nazwa jest nieco myląca, bo mogłoby się wydawać, że to preparat olejowy do pierwszego etapu oczyszczania cery, ale zdecydowanie służy on do mycia, a nie do demakijażu twarzy. Opakowany jest w przezroczystą, plastikową butelkę z pompką.

Syndet jest wyraźnie gęsty, żelowo-olejowy, bardziej w stronę mocno gęstego żelu niż oleju. Ma brzoskwiniowy kolor i pachnie przyjemnie typowo kosmetycznie, dość intensywnie. W połączeniu z wodą zapach się ulatnia i staje się mniej łagodny.

Znajdziemy w nim 3 oleje z wiesiołka, awokado i soi, fitohormony z soi oraz delikatne detergenty. To sprawia, że kosmetyk w kontakcie z wodą pieni się dość obficie. Świetnie oczyszcza nie pozostawiając żadnych zanieczyszczeń czy resztek makijażu. Doskonale radzi sobie z tuszem do rzęs i nie podrażnia oczu. Pozostawia skórę naprawdę porządnie oczyszczoną, ale nie powoduje nieprzyjemnego ściągnięcia skóry po myciu. I to jest ogromny plus.

Śmiało polecam go dla cery dojrzałej, suchej, wrażliwej, ale także dla mieszanej w stronę suchą czy przesuszonej. Na pewno polubią je kobiety, które lubią wyrazisty makijaż, bo z tym radzi sobie ekspresowo. Nie sprawdzi się natomiast u osób wrażliwych na zapachy i po prostu nie lubiących wyraźnie pachnących kosmetyków.

Aqua, Decyl Glucoside, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PPG-2 Hydroxyethyl Cocamide, Glycine Soja Seed Extract, Propylene Glycol, Sorbitol, Polyquaternium-7, Glycine Soja Oil, Oenothera Biennis Oil, Persea Gratissima Oil, Allantoin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, CI15985