Cera trądzikowa.

Trądzik jest chorobą skóry, która może pojawić się nie tylko w bardzo młodym, nastoletnim wieku, ale również u trzydziestolaków i czterdziestolatków. Obecnie zauważa się coraz częściej dorosłe osoby borykające się z tym problemem. Główną przyczyną jest stres i szybkie tempo życia, a co za tym idzie brak czasu na odpoczynek, jedzenie w biegu i często przypadkowa pielęgnacja.

Cera trądzikowa wymaga szczególnie dobrze dobranych kosmetyków leczniczych i pielęgnacyjnych. Z jednej strony potrzebuje produktów przeciwzapalnych i antybakteryjnych, a z drugiej łagodzących i nawilżających. Podczas leczenia dermatologicznego narażona jest na silne podrażnienia, przesuszenie, a nawet odwodnienie. Leczenie musi iść w parze z odpowiednią pielęgnacją. zauważyłam, że bardzo często jest traktowana zbyt agresywnie, a prawda jest taka, że poprzez stosowanie silnie działających leków może przekształcić się w skórę wrażliwą. Dlatego bardzo ważne jest, aby dodatkowo jej nie podrażniać.

Oczyszczanie cery trądzikowej jest niezwykle ważne, ponieważ pozostawione na skórze zanieczyszczenia są idealna pożywką dla bakterii. To jeszcze bardziej potęguje problem i utrudnia leczenie. Oczyszczanie powinno być z jednej strony bardzo dokładne, a z drugiej delikatne. Jak w przypadku innych cer, tu również sprawdzi się oczyszczanie dwuetapowe. W pierwszym etapie rozpuszczamy kosmetyki kolorowe, filtry przeciwsłoneczne i nagromadzone zabrudzenia na powierzchni skóry. Aby dobrze oczyścić skórę, sięgnij po mleczko lub olejek hydrofilny, np. z szałwią, rozmarynem czy olejkiem z drzewa herbacianego. Nie pomijaj tego etapu, nawet jeśli się nie malujesz. Dzięki mleczku lub olejkowi rozpuszczasz łój nagromadzony na twojej skórze. Tu działa zasada, że tłuszcz rozpuszcza tłuszcz. W ten sposób znacznie łatwiej i delikatniej usuniesz wszelkie zanieczyszczenia bez podrażniania skóry.

W drugim etapie oczyść buzię żelem myjącym np. z tymiankiem, rumiankiem, rozmarynem lub specjalnym mydłem leczniczym z olejem laurowym. Dla pewności polecam dwukrotne umycie twarzy. Pamiętaj o dokładnym jej spłukaniu, gdyż pozostawienie resztek żelu lub mydła może podrażnić skórę lub zwiększyć ilość krostek.

Po oczyszczeniu twarzy pamiętaj koniecznie o toniku bezalkoholowym. Bardzo częstą przyczyną powstawania pryszczy jest pomijanie toniku w pielęgnacji. Podczas mycia podwyższa się nieco ph skóry. Im bardziej zasadowy odczyn skóry, tym większe pole do popisu mają bakterie na niej żyjące. One lubią właśnie środowisko zasadowe. Tonik przywraca skórze jej właściwy kwaśny odczyn i utrudnia działanie bakteriom. Jeśli nie stosowałaś dotychczas toniku, to zacznij go używać jak najszybciej, a szybko zobaczysz poprawę w kondycji skóry. Dla cery trądzikowej polecam tonik z nagietkiem,oczarem wirginijskim, szałwią, łagodzącym pantenolem czy z kwasami owocowymi. W tej roli świetnie sprawdzi się również hydrolat z neroli, mięty, z kwiatu kocanki lub truskawki. Nie stosuj toniku na bazie alkoholu, który tylko pozornie poprawi wygląd skóry, a w rezultacie pobudzi pracę gruczołów łojowych, podrażni i przesuszy.

Skóra trądzikowa potrzebuje nawilżania i regeneracji. Bardzo często osoby z cera trądzikową poza lekami nie stosują innych kosmetyków, uważając, że są zbędne. Często myślą, że poprzez stosowanie kosmetyków nawilżających i regenerujących pojawią się kolejne zmiany. Nic bardziej błędnego. Kosmetyki lub leki antybakteryjne i złuszczające powodują przesuszanie skóry. Im bardziej przesuszona skóra, tym silniej gruczoły łojowe zaczynają pracować. To naturalna reakcja skóry. Na powierzchni jest silnie ściągnięta i łuszcząca, a wewnątrz gruczoły łojowe dosłownie szaleją. Dzięki nawilżeniu i regeneracji odbudowuje się warstwa ochronna skóry, a gruczoły uspokajają. Dla cery trądzikowej najlepiej sprawdzają się lekkie emulsje i kremy oraz sera, które nie blokują porów i nie powodują jej silniejszego przetłuszczania. W swoim składzie powinny szałwię, tymianek, olejek z drzewa herbacianego, cynk, skrzyp polny, łagodzący pantenol czyli witaminę B5 lub witaminę B3. Te substancje hamują rozwój bakterii, zmniejszają przetłuszczanie i wspomagają funkcje ochronne skóry. Warto poszukać kosmetyku z kwasem hialuronowym, który doskonale zatrzymuje wodę w naskórku i wzmacnia ją od środka. Jeśli leczysz skórę retinoidami lub antybiotykami skóra jest jeszcze bardziej wymagająca i potrzebuje skrupulatnej pielęgnacji. Dlatego pamiętaj o nawilżaniu i regeneracji każdego dnia. Dzięki temu zminimalizujesz nieprzyjemne ściąganie i podrażnienia.

W walce z trądzikiem pomocne będą również kosmetyki z retinolem, kwasem salicylowym lub migdałowym, które delikatnie złuszczają, regulują pracę gruczołów łojowych. Ponadto odblokowują pory, przyspieszają gojenie zmian i wyrównują koloryt i strukturę skóry. Nie sięgaj po nie, gdy stosujesz retinoidy, który działają silnie złuszczająco. Skóra nie lubi przesady. Zbyt intensywne złuszczanie może doprowadzić do nadwrażliwości i silnie zaburzyć jej funkcjonowanie.

Jeśli stosujesz retinoidy, to zapewne nieraz zauważyłaś złuszczającą się skórę. Możesz ten efekt zmniejszyć dzięki peelingowi enzymatycznemu z papainą lub bromeliną. Nakładaj peeling raz w tygodniu, nie częściej.

Jeśli nie leczysz buzi retinoidami możesz stosować peeling enzymatyczny 2 razy w tygodniu. Nie używaj peelingu ziarnistego, który tylko rozniesie zmiany po całej twarzy.

Pamiętaj o ochronie skóry przed słońcem. Skóra trądzikowa jest szczególnie narażona na powstawanie przebarwień i podrażnień, szczególnie podczas leczenia dermatologicznego. Leki uwrażliwiają skórę na słońce i mogą powodować reakcje fototoksyczne. Dlatego codziennie przed wyjściem z domu nakładaj krem z wysokim filtrem, minimum SPF30, a najlepiej SPF50. Wybieraj lekkie fluidy i emulsje słoneczne dla cer trądzikowych.

Aby przyspieszyć gojenie zmian trądzikowych i poprawić wygląd skóry, sięgnij po maseczki. Najlepiej sprawdzą się naturalne glinki zielona, żółta lub multani mitti oraz błoto termalne z siarką lub jodem. Siarka i jod absorbują nadmiar łoju, działają antybakteryjnie, przyspieszają gojenie i zmniejszają ryzyko powstawania blizn potrądzikowych. . Błoto początkowo może powodować podrażnienie, pieczenie i zaczerwienienie, ale nie zrażaj się i spróbuj ponownie. Często już za drugim razem skóra jest znacznie mniej podrażniona. Możesz też mieszać je w proporcji pół na pół z glinką. Stosuj ją 2-3 razy w tygodniu. Jeśli zauważysz zbyt silne ściąganie lub przesuszenie skóry to wybierz delikatniejszą glinkę białą lub ghassoul a błoto bez dodatków.

Jak wykonać maseczkę z glinki lub błota mówiłam w filmiku o rozszerzonych porach i zaskórnikach  >>link do filmu<<.

Najlepsze dla Ciebie będą zabiegi na bazie olejku z drzewa herbacianego, z algami, z hydroksykwasami (jeśli nie stosujesz retinoidów), z wyciągiem ze ślimaka. Drzewo herbaciane działa antybakteryjnie, przyspiesza gojenie stanów zapalnych i zapobiega tworzeniu się nowych. Algi detoksykują, działają przeciwzapalnie i przyspieszają gojenie zmian trądzikowych. Hydroksykwasy złuszczają, odblokowują ujścia gruczołów łojowych, wyrównują strukturę skóry i rozjaśniają przebarwienia. Śluz ślimaka ma silne właściwości gojące i znacznie przyspiesza regenerację naskórka. Ponadto ładnie wyrównuje i rozjaśnia koloryt skóry. Nieodpowiednia dla Ciebie jest mikrodermabrazja, zarówno diamentowa jak i korundowa, ponieważ zaogni zmiany. Za to nieźle sprawdzi się peeling kawitacyjny, jonoforeza i sonoforeza czyli ultradźwięki.