Cera przesuszona, podrażniona i skłonna do zaczerwienień.
Paulina – 24 lata.
Mam 24 lata i nie do końca jestem pewna co do typu mojej cery, a przede wszystkim jak ją pielęgnować. Wypełniłam ankietę i wydaje mi się, że moja cera jest sucha (to na pewno) lub mieszana w stronę suchej. Po zmyciu makijażu wieczorem i odczekaniu około 40 minut czułam ściąganie, suchość, pieczenie, wyraźnie widać było zaczerwienienie. Ciężko było wytrzymać nie nakładając kremu na twarz. Codziennie wieczorem zmywam makijaż pod prysznicem po prostu żelem do mycia ciała, bo tak jest najłatwiej, następnie przemywam twarz płynem micelarnym z Garniera, aby usunąć ewentualne resztki makijażu. Potem nakładam krem. Natomiast rano przemywam buzię wodą, płynem micelarnym i przed nałożeniem makijażu staram się nałożyć cienką warstwę kremu (nie zawsze). Używam dość tłustego kremu Nivea na noc i drugiego Dr Irena Eris – kremu aktywnie nawilżającego. Mimo to, moja cera nadal jest sucha, najbardziej pod oczami, na czole oraz brodzie i nosie.
U Pauliny pielęgnacja jest, niestety, nieprawidłowa i brakuje w niej podstaw, a mianowicie prawidłowego oczyszczania i nawilżania. Wszelkie pieczenie, suchość i ściąganie wynika z niedostatecznego nawilżenia skóry i z nieregularnego stosowania kremów. Paulinie polecam pielęgnację zmienić całkowicie.
Oczyszczanie.
Oczyszczanie skóry przesuszonej wymaga delikatnego traktowania. W żadnym wypadku do mycia twarzy nie należy używać żelu myjącego do ciała. Zawarte w nim silne detergenty wysuszą i podrażnią delikatną skórę twarzy. Dlatego do oczyszczania Paulinie polecę odżywczy olejek GoCranberry- Odżywcze oczyszczenie-olejek do demakijażu twarzy i oczu. Aby skórę dokładnie oczyścić warto zastosować go dwukrotnie. Wtedy użycie żelu myjącego nie będzie już potrzebne. Olejku nie należy spłukiwać zbyt ciepłą wodą, która wysusza skórę i rozszerza naczynia.
Tonik.
Po dokładnym oczyszczeniu twarzy, jak zawsze, niezbędny będzie tonik, którego brakuje Paulinie. Skóra przesuszona i podrażniona potrzebuje łagodzącego i nawilżającego produktu, który zniweluje dotychczasowe dolegliwości. W tym celu proponuję sięgnąć po nawilżający tonik-mgiełkę z mocznikiem, kwasem hialuronowym i olejem z kiełków pszenicy marki Vianek.
Nawilżanie i odżywianie.
Paulina ma wyraźnie naruszoną warstwę ochronną skóry, na co wskazuje pieczenie i zaczerwienienie. Należy pamiętać, że cera wymaga stosowania kremu każdego dnia i absolutnie nie powinno zostawiać się jej bez kremu. Bardzo złym pomysłem jest nakładanie makijażu bezpośrednio na skórę. Podkład nie nawilży ani nie odżywi cery. Co więcej, zawarte w nim składniki pochłaniające nadmiar sebum spowodują, że skóra jeszcze silniej się przesuszy a nawet odwodni. Pamiętajcie, że podkład nie zastępuje pielęgnacji. Nawet jeśli zawiera witaminy, olejki czy inne substancje odżywcze nie jest kosmetykiem pielęgnacyjnym a upiększającym. Nie ma zdolności przenikania do wnętrza naskórka czy chociażby nawilżania warstwy rogowej. Tę rolę pełni krem.
Dlatego jeśli masz podobną cerę jak Paulina, sięgnij po krem łagodzący z pantenolem, alantoiną i arniką oraz filtrami przeciwsłonecznymi, np. Sensitive- krem nawilżający SPF15 marki Norel.
Do pielęgnacji nocnej proponuję krem intensywnie odżywczy z woskiem pszczelim, masłem avocado i olejem rokitnikowym marki Vianek. Składniki te zlikwidują uporczywe ściąganie i zaczerwienie oraz pomogą odbudować płaszcz ochronny skóry.
Odżywienia wymaga również delikatna skóra wokół oczu. Ponieważ Paulina skarży się na przesuszenie, polecam odżywczy krem pod oczy marki Vianek, z tej samej serii co krem nocny z olejem sojowym, z pestek moreli i rokitnikowym.
Peeling.
Przy cerze przesuszonej zdecydowanie lepiej sprawdzą się peelingi enzymatyczne. Początkowo buzia może reagować silnym szczypaniem ze względu na małą ilość lipidów czyli tłuszczów w skórze. W miarę upływu czasu, gdy kremy spełnią swoje zadanie, szczypanie nie powinno być już odczuwalne. Jeśli jednak Twoja cera będzie reagowała silnym pieczeniem na dany peeling, to zamiast preparatu enzymatycznego możesz przygotować samodzielnie peeling z płatków owsianych. Wystarczy do garści płatków dodać łyżkę ciepłej wody, poczekać kilka minut aż płatki spęcznieją, a następnie gotową papką masować buzię przez 2-3 minuty i spłukać letnią wodą. Płatki nie tylko złuszczą martwe komórki naskórka, ale również zmniejszą podrażnienie i odżywią cerę.
Maseczki.
Aby zlikwidować zaczerwienienie i suchość należy sięgnąć po silnie regenerujące i łagodzące preparaty. I tu z pomocą przyjdą maseczki odżywcze, np. Hydrolipidowa maseczka z dynią marki Organique lub Blossom Tharapeutic Mask – maseczka z płatkami róż i acerolą marki Phenome.
Cera podrażniona i przesuszona wymaga czasu. Pamiętaj o wszystkich krokach w pielęgnacji. Delikatna skóra jest szczególnie podatna na wszelkie zaniedbania. Efekty nie pojawią się od razu. Czasami zdarza się, że po zmianie kosmetyków pieczenie i zaczerwienienie może być silniejsze niż wcześniej. Tak reaguje cera pozbawiona warstwy ochronnej. Dlatego daj jej trochę czasu, a reakcje powoli ustąpią. Bądź cierpliwa, a skóra wkrótce Ci podziękuje :).