Problem, z którym zwróciła się do mnie Sylwia, to nic innego jak zaskórniki zamknięte. Większość z Was narzeka na zaskórniki otwarte, inaczej zwane wągrami. Łatwo je rozpoznać, bo wyglądają jak czarne, malutkie kropeczki. Natomiast zaskórniki zamknięte występują w postaci podskórnych grudek. Powstają na skutek zaczopowania gruczołu łojowego i pokryte są delikatną warstwą rogową naskórka. Nie mają czarnego kolory jak zaskórniki otwarte, tylko są w kolorze skóry. Na pierwszy rzut oka możesz ich nawet nie dostrzec, ale lekkim naciągnięciu skóry są widoczne dość wyraźnie. I tak jak w przypadku Sylwii są wyczuwalne pod palcami. Mogą być lekko lub bardziej wypukłe jak bardzo drobne perełki. Dlaczego u jednych się tworzą a u innych nie? To przede wszystkim skłonność osobnicza, rodzaj skóry oraz nieodpowiednia pielęgnacja. Wbrew pozorom pozbycie się ich nie jest takie trudne, jeśli zastosujesz się do moich rad 🙂

Jak zawsze, już do znudzenia, powtórzę, że zaczniemy od oczyszczania, bo nieprawidłowe jest głównym winowajcą większości dolegliwości związanych ze skórą. Zaskórniki zamknięte wymagają regularnego złuszczania. Dlatego też Sylwii polecę preparaty do mycia z kwasami. Oczywiście jako pierwszy etap niezmiennie polecam użycie olejku myjącego lub mleczka, np. hydrofilny olejek myjący z olejem migdałowym i z krokosza barwierskiego ze sklepu e-naturalne. W kolejnym etapie do mycia twarzy proponuję żel myjący z 5 %owym kwasem migdałowym Pharmaceris T oraz tonik Liście Manuka Ziaja z kwasem migdałowym i laktobionowym oraz cynkiem.

Skóra skłonna do zaskórników zarówno otwartych jak i zamkniętych nie lubi ciężkich, odżywczych kremów. nie oznacza to jednak, że masz pozostawić buzię samej sobie, ponieważ efekt będzie odwrotny od zmaierzonego. Już wielokrotnie wyjaśniałam, że skóra dąży do równowagi. Gdy jej czegoś brakuje będzie próbowała to sobie zrekompensować. I tak właśnie dzieje się w przypadku gruczołów łojowych. Jeśli nie stosujesz kremów nawilżających, skóra traci odpowiednią ilość wody i staje się przesuszona. Wtedy do akcji wkraczają gruczoły łojowe, które próbując nadrobić braki, wytwarzają więcej łoju. Jeśli położymy lekki nawilżający krem to oszukamy gruczoły łojowe i spowolnimy ich pracę. Dlatego nawilżanie jest tak istotną kwestią w pielęgnacji każdej skóry, również tej skłonnej do przetłuszczania i zaskórników. W tym miejscu polecam delikatne żele, emulsje lub serum Może to być np. serum z witaminą C IT’S SKIN Power 10 Formula VC Effector lub lekki krem nagietkowy Sylveco.

Kolejnym etapem pielęgnacji przeciw zaskórnikom zamkniętym powinien być odpowiednio dobrany preparat, który będzie jednocześnie złuszczał nie powodując przy tym podrażnienia skóry. W tej roli świetnie sprawdzi się serum lub peeling na bazie kwasów. np. peeling Anti Acne Floslek, z kwasem migdałowym, laktobionowym i szikimowym. Preparat należy stosować 2-3 razy w tygodniu zamiast tradycyjnego kremu na noc. Przy tego rodzaju preparacie dodatkowy peeling nie będzie potrzebny.

Doskonałym uzupełnieniem pielęgnacji przeciwzaskórnikowej będą wymieniane przeze mnie już wiele razy maseczki z glinek. W tym wypadku najlepiej sprawdzi się glinka żółta, zielona, ghassoul lub multani mitti. Aby wzmocnić ich działanie oczyszczające możesz dodać 2-3 krople olejku z drzewa herbacianego lub odrobinę naturalnego oleju z pestek truskawek.

Najlepszymi zabiegami na problem zaskórników zamkniętych będą zabiegi złuszczające z kwasami, np. glikolowym, salicylowym czy migdałowym. Tradycyjne oczyszczanie manualne można wykonać jako uzupełnienie kuracji złuszczającej, ale nie jako podstawowy zabieg. Dlaczego? Ponieważ zabieg oczyszczający daje efekt, ale krótkotrwały. Zabiegi z kwasami dochodzą do sedna problemu i działają długofalowo. Regulują pracę gruczołów łojowych i nawilżenie naksórka, odblokowują pory i stabilizują złuszczanie skóry. Zabiegi w gabinecie kosmetycznym przyniosą znacznie szybsze efekty niż kosmetyki domowe. Już po pierwszym zabiegu zauważysz mniejszą ilość zaskórników.

Pozbycie się zaskórników zamkniętych wymaga trochę czasu i cierpliwości, ale przy dobrze dobranej pielęgnacji jest to naprawdę możliwe. Nie oczekuj jednak efektu po kilku dniach, ponieważ skóra potrzebuje czasu. Pierwsze efekty zobaczysz po około dwóch tygodniach.