Cera problematyczna, trądzikowa przed leczeniem dermatologicznym.
Anita – 29 lat.
Mam cerę tłustą z bardzo rozszerzonymi porami, podskórnymi grudkami, niewielką ilością trądziku, zaczerwieniami potrądzikowymi, ogrom zaskórników i wągrów. Dbam o cerę jak mogę. Stosuję lekkie kremu nawilżające na dzień, przemywam twarz delikatnym tonikiem nagietkowym. Gdy tylko odczuwam bardzo nieprzyjemne ściągnięcie po umyciu twarzy stosuję serum z Kiehlsa, a po wchłonięciu się krem złuszczający z Filorga. Dwa razy w tygodniu maseczki oczyszczające. Cera pozostawia wiele do życzenia. Dermatolog namawia mnie na kurację retinoidami(antybiotyk). Mam obawy. Czy możesz coś doradzić Aniu?
Problematyczna cera Anity.
Anita ma cerę typowo problematyczną, czyli skłonną do zmian trądzikowych. Bardzo często w takich przypadkach dermatolodzy polecają kurację leczniczą. Zanim jednak zdecydujemy się na takie rozwiązanie, warto zastanowić się, czy rzeczywiście zrobiłyśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić skórę zdrowszą.
Niestety, dermatolodzy prawie nigdy nie pytają o codzienną pielęgnację, która jest przecież kluczowym elementem. To właśnie nieprawidłowa dbałość o cerę jest najczęstszą przyczyną różnych zmian skórnych. Dzieje się tak dlatego, że podstawą trądziku jest nasze sebum, czyli tłuszcz wytwarzany przez gruczoły łojowe, który w nadmiarze blokuje ujścia gruczołów łojowych, ich zaczopowanie i powstawanie zaskórników oraz pryszczy. Jeśli skóra jest skłonna do przetłuszczania, to pojawianie się różnych niespodzianek na twarzy leży w jej naturze. Dlatego za każdym razem tyle mówię o oczyszczaniu, które jest podstawą w wyprowadzeniu cery na prostą. Żadne super cudne kosmetyki nie dadzą rady, jeżeli nie będą miały jak przenikać.
Nie twierdzę, oczywiście, że kuracja retinoidami jest złym rozwiązaniem. Wręcz przeciwnie. Retinoidy, czyli pochodne witaminy A, nie tylko leczą trądzik, ale także powodują polepszenie jej jakości poprzez spłycenie blizn, rozjaśnienie przebarwień i wyrównanie struktury skóry. W takim razie po co tyle czasu zaprzątać głowę pielęgnacją? Bowiem, zanim sięgniesz po preparaty lecznicze, warto abyś poznała przyczynę owych zmian na Twojej buzi. Samo leczenie nie uczy tej świadomości. Cera podczas kuracji zmienia diametralnie swoje zachowanie, więc trudno o jakieś wnioski.
Oczyszczanie.
Jak zawsze, tak i tym razem, zacznę od oczyszczania. W przypadku cery trądzikowej usunięcie zanieczyszczeń jest absolutną podstawą. Powinno być bardzo dokładne, ale nie agresywne. W Twoim wypadku dwuetapowe oczyszczanie to idealne rozwiązanie, czyli najpierw oczyszczenie mleczkiem lub olejkiem hydrofilnym, a następnie żelem lub pianką myjącą. Nie dla Ciebie wszelkiego rodzaju żele myjące z peelingiem, które spowodują tylko sputoszenie na Twojej twarzy i zaognią zmiany. Wybierz preparaty antybakteryjne, z niskim stężeniem kwasów, które pomogą odblokować pory i spowolnią wytwarzanie łoju.
Do pierwszego etapu wybierz lekkie MLECZKO DO CERY TŁUSTEJ, np. Oczyszczające mleczko antybakteryjne z zieloną herbatą marki Apis. Mleczko zmyj wodą. W drugim etapie sięgnij po ŻEL MYJĄCY np. Antybakteryjny żel ze srebrem aktywnym marki ATW. Możesz go stosować naprzemiennie z żelem zawierającym kwasy, np. Żel z kwasem migdałowym Mandelic Acid marki Norel.
Tonik.
Po myciu twarzy czas na tonik. Nigdy, przenigdy nie zapominaj o tym etapie! To właśnie tonik pełni najważniejszą rolę w równoważeniu skóry, likwiduje uczucie ściągnięcia i zapobieganiu zmian trądzikowych. Mam na myśli, oczywiście, TONIK BEZALKOHOLOWY, np. Tonik antybakteryjny z aktywnym srebrem marki ATW.
Nawilżanie.
Cera skłonna do trądziku wymaga odpowiedniego nawilżenia. Pozostawiona samej sobie, bez żadnego kremu, będzie jeszcze mocniej się przetłuszczała i zanieczyszczała. Dlaczego? Gruczoły łojowe będą pracowały na jeszcze wyższych obrotach, aby nadrobić brak nawilżenia. Dobrze dobrany preparat powstrzyma taki rozwój wydarzeń, a co najważniejsze zapobiegnie odwodnieniu skóry. Krem powinien być lekki, nieobciążający gruczołów łojowych, np. krem Acne matująco-nawilżający marki Norel.
Na noc proponuję serum ograniczające łojotok, delikatnie złuszczające, odblokowujące pory i zapobiegające rozwojowi bakterii powodujących trądzik, np. DermaClear Serum marki Dermaquest. Często w przypadku cery trądzikowej samo serum spełnia również funkcje kremu i daje uczucie komfortu. Jeśli jednak po upływie 10 minut odczuwasz ściąganie nałóż na buzię lekki krem nawilżający już bez właściwości złuszczających, np. Hidraderm Hyal m marki sesderma z kwasem hialuronowym. Ten krem może również być kremem dziennym.
Peeling i maseczki.
Uzupełnieniem pielęgnacji cery trądzikowej powinien być regularnie wykonywany, 1-2 razy w tygodniu. Anicie proponuję Mini Pumpkin Mask marki Dermaquest, terapeutyczną maskę, która łączy w sobie działanie peelingu i maski oczyszczającej. Zawarty w niej miąższ z dyni, kwasy AHA oraz enzymy zmniejszają ilość krostek i zaskórników, regulują pracę gruczołów łojowych, przyspieszają gojenie stanów zapalnych oraz zwężają pory.
Możesz sięgnąć osobno po peeling i maseczkę. W takim wypadku wybierz peeling enzymatyczny bez żadnych drobinek ścierających, np. Peeling enzymatyczny marki Norel. Po zmyciu peelingu nałóż maskę oczyszczającą np. Deep Cleansing Mask marki Biodroga lub Acne – Maskę żelową antybakteryjną marki Norel.
Zobacz, jak Twoja skóra reaguje na poszczególne kosmetyki. Może okazać się, że przyczyna problemów leży w nieodpowiednim oczyszczaniu lub źle dobranych preparatach pielęgnacyjnych. Jeśli jesteś w podobnej sytuacji jak Anita, zanim wkroczysz z retinoidami, poznaj swoją skórę. Będzie w przyszłości znacznie łatwiej rozpoznać Ci jej potrzeby i rozwiązać problemy z nią związane. Może też się okazać, że po skrupulatnym dobraniu kosmetyków, Twoja buzia odzyska drugie ja i kuracja retinoidami będzie zbędna :).