Skóra tłusta, skłonna do zaskórników i zmian trądzikowych.
Pola – 33 lata.
Dzień dobry Aniu!
Gratuluję i dziękuję za tego wspaniałego video-bloga! Myślę, że wreszcie znalazłam osobę od której nauczę się właściwej pielęgnacji mojej cery.
Jednak bardzo proszę o radę. Mam duży problem z zaskórnikami i rozszerzonymi porami. Kiedy przyglądam się swojej twarzy mam wrażenie, że wągry są dosłownie na każdym cm kwadratowym! Czoło, nos, broda, policzki, także skrawek ucha, wnętrze małżowiny usznej oraz wokół linii ust. Wągry są małe ale bardzo liczne. Przez to cera jest bardzo brzydka i szara. Rozszerzone pory – szczególnie policzki, nos i czoło.Pod oczami i na brodzie mam kaszaki. Widzę u siebie też coraz więcej przebarwień po pryszczach – niestety w pracy często się denerwuję i łapię się na tym, że siedząc przy biurku przez cały czas coś dłubię i rozdrapuję przy twarzy i na głowie. Skóra na nosie i policzkach jest do tego zaróżowiona co tylko podkreśla wielkie dziury i czarne kropeczki… Na płatkach nosa, zaraz przy granicy z policzkiem zauważyłam popękane naczynka. Da dodatek ostatnio coraz częściej pojawiają się pryszcze…
Bardzo proszę o radę! Czy jest jakiś sposób aby pozbyć się tego problemu? Wiem, że nie powinnam tego wyciskać ale mam wrażenie że to jest jedyna metoda oczyszczenia gruczołów – skoro coś się zapchało to nie ma innej metody jak mechanicznie to odetkać.
Próbowałam stosować maseczki:
Bingo Spa – maska do twarzy do cery normalnej z kompleksem algowym (algi Ascophyllum, Spirulina, Nori Laminaria i Morszczyn) oraz kolagenem oraz Bingo Spa – maska błotna do twarzy z kolagenem oraz błotem z Morza martwego, ale zawsze po kilku minutach od nałożenia skóra zaczynała silnie piec a po zmyciu była bardzo czerwona.
Mój podstawowy zestaw kosmetyków to obecnie:
Garnier Czysta Skóra – tonik ściągająco-oczyszczający z kwasem salicylowym i cynkiem – niestety po przetarciu silnie szczypie dlatego używam wymiennie z:
Siarkowa Moc firmy Barwa – tonik antybakteryjny normalizujący z niską zawartościa alkoholu, siarką, ekstraktem z owoców, gliceryną i b-panthenolem
Moja poranna pielęgnacja twarzy polega wyłącznie na przetarciu twarzy tonikiem ale jak już się dowiedziałam to za mało.
Wieczorem w czasie kąpieli – demakijaż oczu: Ziaja – mleczko ogórkowe do skóry normlnej, tłustej i mieszanej z wyciągiem z miąższu ogórka, prowitaminą B5, witaminami A i E. Moje oczy źle go znoszą – po 10-15 min od zastosowanie bardzo pieką oczy, szczególnie gdy je zamykam, wręcz zaczynam łzawić jeśli na dłużej zamykam oczy.
Stosuję także Garnier mleczko do demakijażu z ekstraktem z winogron do cery normalnej i mieszanej. Nie ma takich objawów jak przy stosowaniu powyższego.
Po demakijażu oczu myję twarz żelem oczyszczającym przeciwko zaskórnikom Garnier Czyszta Skóra z kwasem salicylowym i cynkiem. ma drobinki – jak drobnoziarnisty peeling. Niewielką ilośc płynu nakładam na szczoteczkę do twarzy i myję zwilżoną twarz.
Wcześniej używałam Żelu myjącego antybakteryjnego Siarkowa Moc firmy Barwa z siarką, Bioselektywnym oligosacharydem, proteinami pszenicznymi, gliceryną i d-panthenolem. także do mycia używałam szczoteczki do twarzy.
W Twojej ankiecie wyszło, że mam cerę tłustą. Zawsze starałam się dopierać kosmetyki do takiej cery ale nie przynosi to efektów.
Po obejrzeniu Twoich porad mam wrażenie, że po prostu wszystko robię nie tak i jestem trochę przytłoczona ilością tych informacji dlatego bardzo chciałabym się dowiedzieć od czego w ogóle zacząć, co i kiedy zrobić? Jakich kosmetyków używać? Jak pozbyć się wągrów, kaszaków i tych okropnych dziurek z twarzy?
Pola, jak wiele z Was, ma cerę tłustą i problematyczną, skłonną do zaskórników, krostek i grudek. Ponadto towarzyszą jej rozszerzone pory i zaskórniki. To największy problem cery tłustą, gdyż z natury pory są tu bardziej widoczne, a praca gruczołów znaczna.
Oczyszczanie.
Przede wszystkim, Poli polecam zmienić nieco sposób oczyszczanie twarzy. Zamiast mleczka lepiej sprawdzi się olejek myjący. Tu proponuję spróbować olejek bezzapachowy z Biochemii Urody. Można nim śmiało zmywać oczy bez ryzyka, że je podrażni. Olejek należy nałożyć kolistymi ruchami bezpośrednio na twarz, łącznie z oczami. Można też najpierw zmyć oczy wacikiem z klasycznym płynem do demakijażu. Po rozprowadzeniu olejku spłukujemy buzię wodą i nanosimy żel myjący. Tu polecam żel tymiankowy marki Sylveco. Tymianek jest znany ze swoich właściwości gojących i antybakteryjnych. Pamiętajmy, aby oczyszczać cerę dokładnie zarówno wieczorem i rano. Zdecydowanie nie polecam stosowania codziennie żelów myjących z drobinkami, ani też szczoteczki do oczyszczania, jeśli występują krostki. Zarówno drobinki, jak i szczoteczka roznoszą zanieczyszczenia po całej twarzy i mogą powodować namnażanie zmian.
Poza tym, żelu z drobinkami, choćby były nie wiem jak delikatne, nie należy stosować codziennie. Już mówiłam o tym, że zele z drobinkami są po prostu peelingami i możemy sięgać po nie 1-2 razy w tygodniu, nie częściej. Zbyt częste ich stosowanie przesuszy i podrażni, a w efekcie pobudzi jeszcze bardziej gruczoły łojowe.
Więcej informacji o dwuetapowym oczyszczaniu zawarłam w filmiku i poście o rozszerzonych porach i zaskórnikach >> link do filmu<<
Tonik.
Kolejną zmianę, którą proponuję Poli to tonik. Zdecydowanie należy go zmienić na bezalkoholowy. Co prawda, Pola zaznaczyła, że tonik zawiera niewielką ilość alkoholu, ale już niejednokrotnie tłumaczyłam, że aby tonik mógł przywrócić neutralne ph skóry po myciu nie może zawierać alkoholu, nawet odrobinę. Dlatego zamiast wymienionych przez Polę kosmetyków, polecam spróbować żelowy tonik z kwasem migdałowym i laktobionowym Norel Dr Wilsz. Kwas migdałowy świetnie odblokowuje ujścia gruczołów łojowych, a tym samym zapobiega powstawaniu zaskórników, krostek i stanów zapalnych, zaś kwas laktobionowy hamuje rozwój bakterii i działa nawilżająco. Ponadto zawarty w nim hialuronian sodu przywróci właściwy poziom nawilżenia, którego skóra tłusta bardzo potrzebuje.
Wrażliwe oczy.
Pola skarży się na skłonne do podrażnień oczy, choć myślę, że w tym wypadku głównym winowajcą jest mleczko. Większość mleczek zawiera substancje zapachowe i to one właśnie powodują pieczenie i łzawienie. Do demakijażu lepiej sięgnąć po specjalny płyn lub wspomniany przeze mnie olejek oczyszczający. Te preparaty są znacznie delikatniejsze. Jeśli mimo takiego oczyszczania, oczy często są podrażnione, to polecam okłady z zielonej(nie czarnej!) herbaty. W naparze z herbaty (oczywiście po ostudzeniu!) należy zanurzyć płatki kosmetyczne, delikatnie je odcisnąć i położyć na powieki na 20 min. Można tez takim naparem przemywać oczy po demakijażu.
Maseczki.
Maseczki błotne są bardzo dobrym pomysłem dla cery tłustej. Przyspieszają cyrkulację krwi w skórze, przez co działają detoksykująco i oczyszczająco. U Poli taka maska mogła spowodować podrażnienie w połączeniu z kosmetykami antybakteryjnymi i alkoholowymi. Aczkolwiek są niektóre skóry tłuste, które nie będą tolerowały działania błota i mimo stosowania odpowiedniej pielęgnacji.
W takim wypadku, błoto polecam zamienić na glinkę żółtą,zieloną lub multani mitti. Są delikatniejsze, wręcz łagodzą podrażnienia, regulują pracę gruczołów łojowych i podobnie jak błoto usuwają toksyny i przyspieszają gojenie krostek. Zwężają również pory.
Krem.
Skóra tłusta wymaga nawilżania, Nigdy nie należy jej zostawiać samej sobie. Właśnie takie działanie zwiększa pracę gruczołów łojowych, które broniąc się wytwarzają jeszcze więcej łoju. Aby nie obciążyć takiej skóry, proponuję wybierać lekkie kremy o konsystencji żelu lub emulsji. Poli do codziennej pielęgnacji polecam lekki krem nagietkowy Sylveco. Nagietek ma działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Ponadto przyspiesza gojenie skóry po zmianach trądzikowych.
Peeling.
W przypadku skóry tłustej z krostkami nie wolno stosować peelingu z drobinkami, gdyż jak już wspomniałam, drobinki rozprzestrzenią krostki po całej twarzy. W tym wypadku zdecydowanie lepiej sprawdzi się peeling enzymatyczny, np, matujący peeling enzymatyczny marki Tołpa. Zawiera drożdże, które są pomocne w walce z krostkami i zaskórnikami.
Profesjonalne zabiegi na rozszerzone pory.
Zdecydowanie najbardziej skutecznymi zabiegami zwężającymi pory i regulującymi pracę gruczołów łojowych są zabiegi złuszczające na bazie kwasów AHA, BHA i PHA oraz retinolu. Absolutnie nie polecam takich zabiegów na własną rękę w zaciszu domowym, gdyż może skończyć się to nawet poparzeniem skóry. Takie zabiegi wymagają wielu lat praktyki i doskonałej znajomości skóry. Na zabieg wybierz się doświadczonej kosmetyczki lub kosmetologa.